OSTATNIE WPISY

Seoraksan (설악산)

7:00 AM ,

W Korei jesień w pełnym rozkwicie, najlepszy czas na krótki wypad w góry i podziwianie danpung (단풍) – liści we wszelkich odcieniach czerwieni, żółci i zieleni, czyli chyba tego, co jesień ma najlepszego do zaoferowania.

W Korei o góry nietrudno - mówi się, że około 70% powierzchni kraju to tereny górzyste, których dostępność sprzyja kultywowaniu tu na szeroką skalę wszelkich form wspinaczek górskich. Ponoć w samym Seulu liczba gór wynosi....37. Ja sama rezyduję na jednej z najwyższych z nich - górze Gwanak, na południu miasta. Jeśli jednak mowa o danpung to za reprezentacyjne miejsce do cieszenia się pięknymi widokami uznana zostaje góra Seorak (설악산) – szczyt w paśmie górskim Taebaek (태백산맥) w północno-wschodniej części kraju, trzeci najwyższy szczyt Korei Południowej. Okolica znana jest jako Park Narodowy Seoraksan (설악국립공원).


Nazwa góry składa się z dwóch członów – ‘Seol’ () oraz ‘Ak’ () oznaczających kolejno ‘śnieg’ i ‘dużą górę’ ('San' () oznacza po prostu górę). Góra Seorak licząca sobie ponad 1700m.n.p.m. (szczyt Daechongbong, 대청봉) sprzyja utrzymywaniu się śniegu przez długi okres czasu, stąd nazwa. Wokół gór ulokowane są cztery główne miasta – Sokcho (속초), Inje (인제), Goseong (고성) i Yangyang (양양), wyróżnia się kilka większych (i piękniejszych!) szczytów oraz punktów do podziwiania wschodu słońca. Wśród gór znajdziemy również kilka wodospadów, w tym 88-metrowy wodospad Daesung (대승폭포). Warto zajrzeć również do Świątyni Baekdamsa (백담사) znajdującej się na terenie parku.


Nasza krótka, bo zaledwie kilkugodzinna wycieczka polegała na lekkiej wędrówce z początkiem w Osaek w celu oglądania właśnie jesiennego danpung. Nie była więc to wyczynowa wspinaczka, choć podejrzewam, że i pod tym względem Seoraksan może oszołomić (zdjęcia z google mówią swoje). Park odwiedziłam do tej pory dwukrotnie, zatem... kto wie, kto wie...

A tak było rok temu
Posąg Buddy w buddyjskiej świątyni Sinheungsa (신흥사) niedaleko głównego wejścia do parku.

Osaek (오색) to punkt startowy wycieczek znajdujący się na południu gór. Przy parkingu wychodzimy na drogę pełną mniejszych i większych kramików oraz restauracyjek serwujących głównie jedzenie, ale również makkeolli (막걸리, taki lekki koreański alkohol znany jako wino ryżowe) oraz całe spektrum ziół, korzeni, przypraw, a nawet kawałki drewna ('Co to, rozpałka?' hahaha Polacy w Seorak), czyli słowem - ogrom produktów o nieznanym mi przeznaczeniu.

Przepomina mi to nasze dżemy i korniszone. Rozpoznałam AŻ żeńszeń..


Niedziela = tłum zwiedzających. Jak na tak dużą liczbę osób okolica wydaje się jednak bardzo spokojna. Wśród wizytujących przeważają osoby starsze, co widzę na przykładzie naszego uniwersytetu (tak, tego zlokalizowanego na górze), gdzie nie tak rzadko liczba osób wybierająca się na hiking na górę Gwanak przekracza liczbę studentów. Super to wygląda kiedy ja dyszę zaraz po wyjściu z akademika i stanąwszy przed pierwszym wzniesieniem, a mija mnie pan dobrze po 50-tce w stroju prosto z The North Face, żwawym krokiem kroczący do przodu i nagle znikający w pobliskich zaroślach. True story.



Przypomina mi to wodę pitą w Bulguksa podczas rodzinnego wypadu z maja :) Woda słynie ze swoich właściwości leczniczych, ma ponoć przynieść wszelką pomyślność do naszego życia. Cóż, nie zaszkodzi spróbować :)
Pagoda gdzieś w górach~
Te wszystkie mosty przypominają mi plakat z Hobbita :D (TO <3)
Odpoczynek przy strumieniu. Czyściutka woda, miejscami w bardzo 'morskim', niebiesko-zielonym odcieniu
Gollum.



Nawet telefon lepszy od mojego, Korea </3
Obiad na skale
Znowu poustawiane kamyczki.. zrobiła się z tego zagadka. Co one oznaczają, życzenia? A może to takie koreańskie 'Leszek tu był'??
Mimo tłumów cieszymy się pięknymi widokami i świetną pogodą
Rozwidlenie dróg, chwila na odpoczynek, złapanie oddechu....
...lub na obiad


W górę, w górę aż do wodospadu.. który okazuje się mieć na oko jakieś 3 metry. Cóż.


A potem w dół w stronę parkingu, gdzie pobiesiadujemy trochę przez powrotem.







A u nas na stole.. ryba, kawa, pringlesy i makkeolli hahah
Na koniec Foot Spa wypatrzone niedaleko wejścia :D


0 komentarze