Nasze wszelkie, jeszcze zeszłoroczne, plany odnośnie bloga i przygotowywanych postów, poszły ostatecznie w łeb... Ale obiecujemy poprawę!

Zaraz przed Sylwestrem wróciłam do Polski po dwóch tygodniach spędzonych w Korei. Był to mój drugi wyjazd, ale kompletnie różnił się od pierwszej podróży w tamte rejony. Jechałam odwiedzić Paulinę, znajomych i - już prawie także i moją - koreańską część familiady :) Warto też wspomnieć, że 3,5 roku temu z koreańskiego znałam podstawy podstaw, po angielsku nie można było pogadać sobie prawie wcale, więc tym razem kwestie komunikacyjne wyglądały o nieeebo lepiej! I tak, mam z tego powodu satysfakcję! :P

Dopiero od wczoraj cieszę się nowym kompem i właśnie zabieram się za zgrywanie zdjęć z wyjazdu :) Już za niedługo (nie mówię za ile h/dni, bo tfu tfu znowu się spóźnię 3 miesiące haha) post z fotorelacją, przede wszystkim z Seulu, gdzie spędziłam tydzień z Paulą. 

No, to biorę się za te foty - sesja nadchodzi, więc nagle na wszystko można znaleźć chwilę!.. :D

PS. I oczywiście wszystkiego dobrego w 2015!~